„Wszystko będzie, jak być powinno, tak już jest urządzony świat” . Imponuje rozmach spektaklu, zwłaszcza scenograficzny i w warstwie muzycznej i gra aktorów, zwłaszcza odtwórców roli Wolanda, Behemota, Małgorzaty. Należy jednak zaznaczyć , że w spektaklu gra ponad dwudziestoosobowy zespół, któremu towarzyszy kwartet smyczkowy oraz chór. To wszystko mieli okazję zobaczyć i przeżyć 19 listopada uczniowie klasy 2b. Czy trzeba zobaczyć ten spektakl? Tak, ale to nie jest łatwy kawałek chleba, raczej dla wyrobionych, przygotowanych i czujących teatr oraz Bułhakowa odbiorców, którzy docenią jego smak i wyrafinowanie. Powieść Michaiła Bułhakowa,,Mistrz i Małgorzata” została wydana w wersji ocenzurowanej w latach 1966–1967, a w wersji prawie pełnej w roku 1973. Fabułę stanowią losy bohaterów mieszkających w Moskwie lat 30. XX w., a także wpleciona w narrację powieść historyczna o Poncjuszu Piłacie w wielowątkowym powiązaniu z wizytą Szatana w ateistycznym Związku Radzieckim, w którym zlikwidowano Boga.Adaptacji scenicznej tej niełatwej, zwłaszcza w konstrukcji, pozycji podjął się Teatr Polski w Bielsku – Białej.Reżyserka Małgorzata Warsicka, twórca scenografii Marcin Chlanda i muzyki Karol Nepelski wydaje się , że znaleźli klucz do Bułhakowa osadzonego w klasyce prozy rosyjskiej.
„Mistrz i Małgorzata” w Teatrze Polskim
przez Maria Marjan